Kiedyś przedmiot marzeń niejednego gracza - bo w naszym kraju, gdzie komputery zawsze miały przewagę nad konsolami w graniu, Amiga 1200 jawiła się jako totalny high end dla wszystkich komputerowych freaków. No może nie wszystkich, ale dla większości - część już kochała PC, a inna część kochała inaczej, czyli Atari :)
Niestety, w czasach świetności nie posiadałem tego komputera, leżał daleko poza moim zasięgiem finansowym. Co prawda nie narzekałem, bo miałem Amigę 600, która jeżeli chodzi o grywalność i dostępność gier, w zasadzie niczym nie różniła się od dojrzalszej siostry. Inna kwestia, że Amiga 1200 miała 2MB pamięci, większą obudowę z klawiaturą numeryczną, miejsce na dysk 3,5 cala i słynne kości AGA z Amigi 4000. Wszystko to spowodowało, że jeszcze długo po upadku Amigi, jej zwolennicy dodawali do niej karty rozszerzające możliwości i ładowali wszystko w obudowę od PC. Szkoda, że Commodore nie przetrwało, bo z trzecim graczem na rynku, obok platform PC i Maca, byłoby ciekawie.
Amiga 1200 pojawiła się na rynku jesienią 1992 roku z ceną 399 funtów w UK i 599 dolarów w US. Przez pierwszy rok sprzedaż szła w miarę dobrze, ale coraz większa konkurencja ze strony konsol (czego efektem było pojawienie się Amigi CD32) i PC, a także błędy firmy Commodore, doprowadziły do szybkiego wyhamowania popytu na sprzęt.
Moja Amiga 1200 to prezent - w końcu nie ma lepszego prezentu dla kolekcjonera niż stary sprzęt :D W chwili obecnej taki sam model można kupić w granicach 100-150 złotych na Allegro.
Do środka udało mi się upchnąć 3,5 calowy dysk; nie pamiętam już nawet jakiej pojemności, ale coś w granicach 1GB - starczy w zupełności. Za parę złotych zakupiłem oryginalnego Workbencha 3. Przyznam, że instalacja gier na dysku i ich szybkie uruchamianie to coś, czego brakowało mi w czasach Amigi 600 - wachlowanie dyskietkami nigdy nie było przyjemne.
Za niewielkie pieniądze udało mi się również kupić kilka kultowych gier z pudełkami i instrukcjami. Tak się zastanawiam, jak w czasach piractwa opłacało im się tak ładnie wydawać gry, a teraz lepsze wydanie z dobrą instrukcją to rzadkość.
Dokupiłem też dwa moim zdaniem najlepsze joysticki do Amigi. Pierwszy to oczywiście Python 1 Quick Shot (model Apache był również udany) - bardzo trwały i wygodny model. Pythona kupiłem 2 lata temu jako nówkę, całość była w zafoliowanym pudełku. Drugi joy to TopStar Quickjoy - także bardzo wytrzymały model z przezroczystą obudową.
Amiga 1200 to bez wątpienia świetny sprzęt, ale pojawił się w czasach zmierzchu firmy Commodore, która nie mogła już niestety liczyć na legendę Amigi 500.
poniedziałek, 9 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
11 komentarzy:
Puk,puk...
Kto tam?
Nasz pierwszy komputer ta taka Amiga :) Mam zdjęcia (niestety papierzane) jak rozkładaliśmy sprzęt, byliśmy dumni z nabytku.
:D Skaner i wrzuć wspominkowo na bloga swojego :)
Zaznaczyłam sobie mailem komcie i mam Cię, ha! :) Z poczty tu wlazłam, fajne to.
Pomyślę, musiałabym cały wór zdjęć przejrzeć ale pomyślę :)
ajajajajaj .... teraz to sie napalilem na amige :P
sam mialem kiedys A500 ;D jak juz pewnie wspominalem nieraz :P
piekne czasy ...
na zdjeciach 2 najlepsze joye :D
ehh ... te ceny podane przez Ciebie to niestety tylko optymistyczna wizja :) od jakiegos czasu sledze sobie ceny sprzetu i niestety ciezko jest kupic cos kompletnego/sprawnego za ta cene ... ceny oscyluja raczej w granicach > 200zl ....
kto wie ... moze sobie zakupie kiedys :)
cito: Ja tam lubię czasem przejrzeć wór starych zdjęć, fajne rzeczy można wyszukać :D
Shela:To kup A600, mała, poręczna i tańsza, a można dysk twardy też bez problemu podłączyć.
czy A600? ... chyba nie :) jakos mnie ciagnie do czegos wiekszego :) wolalbym A500 :)
ale moze po nastepnej wyplacie cos odoze i sie kupi amige + kabelek coby gier nie braklo :)
A500 to raczej nie, bo brakuje sterownika dysku twardego i pamięci, to już chociaż A500+, tylko trudno dostępna jest teraz.
A co do kabelka, bawiłem się tym jakieś 3 lata temu i udawało się za którymś razem. Taki kabel ma dużo wad, no i ja już od dłuższego czasu nie mam wejścia odpowiedniego w kompie, no chyba, że się coś zmieniło i są teraz na USB :)
bo ja wiem ... do A500 mozna zamontowac zewnetrzny kontroler dysku i pamiec trez mozna dolozyc, ale to juz kupa szukania :)
w sumie A1200 to bylby dobry wybor...a co do kabelka to musialbym z kolega zagadac :)
on z powodzeniem uzywa go w tej chwili, ale mieszka w Lodzi :)
w razie czego nie widze problemu, zeby polutowac wlasny :)
Ja bym tobie doradzil kupno amige1200 jest lepsza od a500 i a600 to tyle od strony uzytkownika Amigi rozbudowanej...
Prześlij komentarz