wtorek, 10 lutego 2009

Polygamia.pl - co tam się złego dzieje?

Pamiętam jak Polygamia powstawała - grupka kumpli z Xbox Live! postanowiło tworzyć bloga o konsolach. Nie dam sobie głowy uciąć, ale ich scalenie nastąpiło pewnie w dużej mierze dzięki Rainbow Six Vegas :) Weszli w niszę, której u nas nie było - dojrzali gracze, piszący z pasją o swoim konsolowym hobby.

No i tak sobie działali, rozwijali się z każdym miesiącem, ich posty były dla mnie wyznacznikiem dobrego serwisu o grach i źródłem wiedzy. W zasadzie czytałem każdego posta, bo każdy był ciekawy. No właśnie, każdy był o czymś i każdy był ciekawy. I tu nagle coś się zaczęło psuć.

Bo coraz częściej, posty były pisane na siłę, niestety. Nie wiem czy to jakiś odgórny przykaz był, czy ogólnie taką przyjęli strategię działania, ale Polygamia dosłownie zalewana jest postami bez treści, nudnymi, których czytanie powoli staje się stratą czasu. Nie wiem, czemu tak na siłę dążą do ilości, a czemu odchodzą od jakości. Nadal czytam Polygamię, bo jestem ich stałym fanem i chciałbym, żeby serwis rozwijał się w dobrym kierunku - moim skromnym zdaniem, obecne założenia ich działalności powinny być zrewidowane. Tak jak poprzednio, grupka kumpli powinna usiąść razem i zastanowić się, co jest nie tak.

Nie wiem, czy to postawienie na ilość ma związek ze sprzedaniem serwisu Gazecie - może. Poziom Gazety i jej subserwisów drastycznie spada i to znacznie poniżej Onetowych newsów - być może to jakaś konieczność dostosowania się do ogółu? No i zauważam jedną rzecz, że Piotr Toread Gnyp jako jedyny pojawia się w PolyTV - warto też przepchnąć tam innych, starych "polygamistów" - myślę, że jest w tej ekipie kilka medialnych osób, które warto wypromować.

To tyle, trzymam kciuki za Polygamię, za jej rozwój i powrót do źródeł. Szkoda, że przeszli pod Gazetą, być może decyzja była przedwczesna, ale jeżeli to już się stało... mam nadzieję, że będą potrafić jak najlepiej wykorzystać nowe możliwości. Powodzenia chłopaki i być może jakieś dziewczyny w przyszłości :)

Brak komentarzy: