poniedziałek, 9 czerwca 2008

Amiga 1200

Kiedyś przedmiot marzeń niejednego gracza - bo w naszym kraju, gdzie komputery zawsze miały przewagę nad konsolami w graniu, Amiga 1200 jawiła się jako totalny high end dla wszystkich komputerowych freaków. No może nie wszystkich, ale dla większości - część już kochała PC, a inna część kochała inaczej, czyli Atari :)



Niestety, w czasach świetności nie posiadałem tego komputera, leżał daleko poza moim zasięgiem finansowym. Co prawda nie narzekałem, bo miałem Amigę 600, która jeżeli chodzi o grywalność i dostępność gier, w zasadzie niczym nie różniła się od dojrzalszej siostry. Inna kwestia, że Amiga 1200 miała 2MB pamięci, większą obudowę z klawiaturą numeryczną, miejsce na dysk 3,5 cala i słynne kości AGA z Amigi 4000. Wszystko to spowodowało, że jeszcze długo po upadku Amigi, jej zwolennicy dodawali do niej karty rozszerzające możliwości i ładowali wszystko w obudowę od PC. Szkoda, że Commodore nie przetrwało, bo z trzecim graczem na rynku, obok platform PC i Maca, byłoby ciekawie.



Amiga 1200 pojawiła się na rynku jesienią 1992 roku z ceną 399 funtów w UK i 599 dolarów w US. Przez pierwszy rok sprzedaż szła w miarę dobrze, ale coraz większa konkurencja ze strony konsol (czego efektem było pojawienie się Amigi CD32) i PC, a także błędy firmy Commodore, doprowadziły do szybkiego wyhamowania popytu na sprzęt.



Moja Amiga 1200 to prezent - w końcu nie ma lepszego prezentu dla kolekcjonera niż stary sprzęt :D W chwili obecnej taki sam model można kupić w granicach 100-150 złotych na Allegro.



Do środka udało mi się upchnąć 3,5 calowy dysk; nie pamiętam już nawet jakiej pojemności, ale coś w granicach 1GB - starczy w zupełności. Za parę złotych zakupiłem oryginalnego Workbencha 3. Przyznam, że instalacja gier na dysku i ich szybkie uruchamianie to coś, czego brakowało mi w czasach Amigi 600 - wachlowanie dyskietkami nigdy nie było przyjemne.



Za niewielkie pieniądze udało mi się również kupić kilka kultowych gier z pudełkami i instrukcjami. Tak się zastanawiam, jak w czasach piractwa opłacało im się tak ładnie wydawać gry, a teraz lepsze wydanie z dobrą instrukcją to rzadkość.



Dokupiłem też dwa moim zdaniem najlepsze joysticki do Amigi. Pierwszy to oczywiście Python 1 Quick Shot (model Apache był również udany) - bardzo trwały i wygodny model. Pythona kupiłem 2 lata temu jako nówkę, całość była w zafoliowanym pudełku. Drugi joy to TopStar Quickjoy - także bardzo wytrzymały model z przezroczystą obudową.

Amiga 1200 to bez wątpienia świetny sprzęt, ale pojawił się w czasach zmierzchu firmy Commodore, która nie mogła już niestety liczyć na legendę Amigi 500.

11 komentarzy:

Ela Wolny pisze...

Puk,puk...

Ela Wolny pisze...

Kto tam?

Ela Wolny pisze...

Nasz pierwszy komputer ta taka Amiga :) Mam zdjęcia (niestety papierzane) jak rozkładaliśmy sprzęt, byliśmy dumni z nabytku.

TOMO pisze...

:D Skaner i wrzuć wspominkowo na bloga swojego :)

Ela Wolny pisze...

Zaznaczyłam sobie mailem komcie i mam Cię, ha! :) Z poczty tu wlazłam, fajne to.

Pomyślę, musiałabym cały wór zdjęć przejrzeć ale pomyślę :)

shela pisze...

ajajajajaj .... teraz to sie napalilem na amige :P

sam mialem kiedys A500 ;D jak juz pewnie wspominalem nieraz :P

piekne czasy ...
na zdjeciach 2 najlepsze joye :D

ehh ... te ceny podane przez Ciebie to niestety tylko optymistyczna wizja :) od jakiegos czasu sledze sobie ceny sprzetu i niestety ciezko jest kupic cos kompletnego/sprawnego za ta cene ... ceny oscyluja raczej w granicach > 200zl ....

kto wie ... moze sobie zakupie kiedys :)

TOMO pisze...

cito: Ja tam lubię czasem przejrzeć wór starych zdjęć, fajne rzeczy można wyszukać :D

Shela:To kup A600, mała, poręczna i tańsza, a można dysk twardy też bez problemu podłączyć.

shela pisze...

czy A600? ... chyba nie :) jakos mnie ciagnie do czegos wiekszego :) wolalbym A500 :)

ale moze po nastepnej wyplacie cos odoze i sie kupi amige + kabelek coby gier nie braklo :)

TOMO pisze...

A500 to raczej nie, bo brakuje sterownika dysku twardego i pamięci, to już chociaż A500+, tylko trudno dostępna jest teraz.

A co do kabelka, bawiłem się tym jakieś 3 lata temu i udawało się za którymś razem. Taki kabel ma dużo wad, no i ja już od dłuższego czasu nie mam wejścia odpowiedniego w kompie, no chyba, że się coś zmieniło i są teraz na USB :)

shela pisze...

bo ja wiem ... do A500 mozna zamontowac zewnetrzny kontroler dysku i pamiec trez mozna dolozyc, ale to juz kupa szukania :)

w sumie A1200 to bylby dobry wybor...a co do kabelka to musialbym z kolega zagadac :)

on z powodzeniem uzywa go w tej chwili, ale mieszka w Lodzi :)

w razie czego nie widze problemu, zeby polutowac wlasny :)

Anonimowy pisze...

Ja bym tobie doradzil kupno amige1200 jest lepsza od a500 i a600 to tyle od strony uzytkownika Amigi rozbudowanej...