piątek, 1 lutego 2008

mała detronizacja? UT3 vs HALO3

Zaznaczę, że detronizacja wyłącznie w moim subiektywnym postrzeganiu gier. Do tej pory niekwestionowanym królem sieciowych szybkich potyczek na konsolach było dla mnie HALO3 - chociaż w ostatnim czasie nie grałem dużo, jakoś hype mi minął, to trzeba przyznać, że gra pod tym względem nie miała sobie równych. Osobiście najdłużej i najwięcej w sieci bawiłem się przy Rainbow Six:Vegas na Xboxie360 - gra wręcz przecudna i bardzo taktyczna. HALO3 i Unreal Tournament 3 prezentują trochę inne podejście do shooterów - szybsze i futurystyczne. (Oczywiście tekst dotyczy UT3 na PS3 - wersji na PC nie ruszam nawet)

Powodów, dla których zacząłem uwielbiać potyczki w UT3 jest kilka. Przede wszystkim ta gra jest niesamowicie szybka, pojedynki są natychmiastowe, szczególnie na małych mapach ginie się nader często. 2-3 fragi i zgon - nie ma sensu myśleć o większej taktyce, nie ma na to czasu, trzeba być szybkim i celnym. Ta gra bawi niesamowicie, a wygrana daje ogromną satysfakcję, trzeba tylko lubić ten pozorny chaos. W pierwszym kontakcie mamy wrażenie, że nie liczą się umiejętności, a wszystko jest przypadkowe. Nic bardziej mylnego; przekonałem się o tym, gdy za pierwszym razem zaliczyłem 5 fragów pod rząd Enforcerem - na początku myślałem, że tą spluwą nikogo nie ustrzelę :)

Druga sprawa to mapy, tu nawet nie chodzi o to, że są świetnie zaprojektowane - bo to zawsze było wizytówką Unreala. Graficznie powalają, w mojej opinii wygląda to lepiej niż Gears of War - niektóre mapy robią naprawdę niesamowite wrażenie. Jedna z moich ulubionych map Sanctuary u niejednego gracza spowoduje opad szczeny. Aha, nie dostrzegłem podczas samej rozgrywki czegoś, co jest przypadłością silnika Unreal - czyli doczytywania tekstur - wszystkie tekstury wczytują się na początku gry i w czasie samej walki nic takiego nie dostrzegłem.

Jeżeli już jesteśmy przy mapach, to warto wspomnieć o jeszcze jednej sprawie, która otwiera nowy rozdział w historii rozwoju konsolowych gier. Na PS3 dodano możliwość instalowania własnych map - jakie to otwiera możliwości nie muszę chyba nikomu mówić. W chwili obecnej mam zainstalowane 4 mapy stworzone przez fanów - świetna sprawa. Po szczegóły odsyłam na oficjalne forum UT3. Jak widać sam Mark Rein wypowiada się w tej kwestii - wielcy w tej branży dostrzegają społeczności i potrzebę ich animacji.

Oczywiście w tych wszystkich plusach jest też parę minusów, niestety, związanych z ciągle słabą obsługą grania online na PS3 (z xbox live nie ma żadnego porównania). Przede wszystkim cały czas czekamy na aktualizację firmware od Sony, która umożliwi dostęp do XMB z poziomu gry. Mam nadzieję, że pozwoli to na łatwe wysyłanie invite'ów do przyjaciół - teraz to męczarnia, trzeba tworzyć nową listę znajomych w samej grze. Epic ze swojej strony zapowiedział na wspomnianych już forum dwie ważne rzeczy, które mają szansę znaleźć się w najbliższym patchu: 1. pracują nad poprawieniem obsługi chata głosowego i wprowadzeniu odpowiednich funkcji w menu gry; 2. liczne głosy graczy PS3, odnośnie braku splitscreena, spowodowały rozpoczęcie prac na tą funkcją.

I na koniec mała uwaga, hasła marketingowe mówią o tym, że w grze zawarty jest single player. Jeżeli ktoś kupuje UT3 i nie ma zamiaru grać online, niech sobie daruje. Single polega na tym, że gramy na arenach z bootami normalne mecze z respawnami - dodano do tego jakąś tam otoczkę fabularną i kilka filmików. Mówiąc krótko, nie spodziewajcie się tradycyjnego singla - to tylko areny z bootami.

Unreal Tournament 3 to bez wątpienia obecnie mój ulubiony tytuł do potyczek online, a mnogość darmowych aren, które produkują gracze, sprawi, że szybko mnie nie znudzi.

Na koniec, trochę spersonalizowanych informacji :)

Ulubione bronie:

- Enforcer - podstawowa broń, niby zwykły pistolet, ale okazuje się śmiertelnie skuteczny.
- Link Gun - bardzo dobra broń, strzelająca zielonymi pociskami, albo zieloną energetyczną wiązką.
- Stinger - najlepsza z najlepszych, wariacja na temat tradycyjnego gatling guna.

Ulubione areny:

- Sanctuary - średniej wielkości mapa, największa młocka rozgrywa się w tytułowym sanktuarium.
- Rising Sun - jedna z mniejszych map, z reguły wszyscy lecą na czoło mapy, gdzie leży Rocket Luncher. Moim zdaniem najlepiej wlatywać tam bocznymi korytarzami, można w ten sposób zaliczyć bez ryzyka co najmniej 2 fragi.
- DM Shrine - mapa stworzona przez graczy. Mała, ale za to przemyślana z kilkoma poziomami. Kończy się zwykle walką o Rocket Lunchera :D

Zapraszam na oficjalną stronę gry http://www.unrealtournament3.com/ i do obejrzenia trailera:



3 komentarze:

shela pisze...

co do singla to bylo pewne, ze tak bedzie wygladal... to juz jest niejako wizytowka serii UT :)

TOMO pisze...

No masz racje, tylko jak ktoś pisze "rozbudowany tryb single player" to się spodziewasz czegoś innego :D

shela pisze...

pod wzgledem ilosci i jakosci trybow rozgrywki pierwszy UT robil na prawde wielkei wrazenie ... DM, TDM, CTF, Domination i Assault...chyba niczego nie pominalem ... wtedy konkurencyjny Quake 3 mogl sie pochwalic zaledwie DM, TDM, CTF oraz glupimi botami jadacych na haxach :P podczas gdy te z UT naprawde niekiedy wprawialy w oslupienie ...

jesli przyjac to za rozbudowany Single Player to mozna to tak ujac ... z biegiem czasu doszly do UT kolejne tryby .. Onslaught, Power Ball i cos tam jeszcze pewnie (dawno juz nie mialem przyjemnosci z UT .. ostatni raz w wersje 2004) ...

pod wzgledem ilosci tego co mial do zaoferowania w SP UT mona bylo z czystym sumieniem powiedziec, ze mial rozbudowany SP ...