wtorek, 13 listopada 2007

ferment kolejny - Chaos

W końcu, po wielu bojach, udało mi się po raz kolejny wybrać na seans Fermentu . I na dzień dobry, miła niespodzianka, bo trafiłem na promocję, bilet dla osoby towarzyszącej gratis - cóż, będzie na popcorn - tak, ja wiem, ale bardzo lubię jeść chipsy lub popcorn podczas oglądania filmu :D

O filmie nie będę pisał, bo parę zdań napiszę na forum Film . Bardziej chciałem się skupić na samym Fermencie, bo idea coraz bardziej mi się podoba. Przede wszystkim świetnym pomysłem było zaproszenie twórców filmu. Reżyser Xawery Żuławski i aktorka Maria Strzelecka w sposób zabawny i lekki opowiadali o swoim filmie, czego nie można niestety powiedzieć o młodych krytykach filmowych zaproszonych do prowadzenia dyskusji. Miałem momentami wrażenie, że mieli jakąś swoją teorię i próbowali do niej dopasować odpowiedzi reżysera. Zresztą po jego reakcjach wydawało się, że ma już dosyć pytań na zasadzie (co teoretyk filmu myśli, że reżyser miał na myśli) i wyczuwałem lekką irytację (czemu się nie dziwię); zupełnie inaczej wypadały pytania od publiczności. Spotkanie trwało godzinę i bez wątpienia warto było poświęcić na nie czas. Szczególnie, żeby poznać historię kręcenia kilku scen (prostowanie kół malucha przez strażaków rulez!). Mam nadzieję, że również przy innych seansach polskich produkcji uda się zaprosić ich twórców, bo to bez wątpienia cenne doświadczenie dla przeciętnego widza.

Poniższe zdjęcie zrobione w czasie spotkania z twórcami filmu, niestety, robione z komórki, stąd niska jakość.



Brak komentarzy: