PlayStation Eye, czyli następca słynnego EyeToya, wylądował przy mojej PS3 w ramach gwiazdkowego prezentu (Gwiazdor/Dziadek Mróz/Mikołaj nie miał brody, ale też fajny :D). Kamera moim zdaniem ma całkiem fajny design, wygląda na bardziej profesjonalny sprzęt niż kamera do Xboxa360. Poniższe zdjęcie zostało zaczerpnięte z oficjalnego bloga PlayStation.
W oczy rzucają się dwie rzeczy - duży mikrofon nad okiem kamery i możliwość zmiany zbliżenia. Zacznę od mikrofonu - bo to naprawdę świetna sprawa i doskonale zastępuje headset. W dużej mierze niweluje odgłosy z zewnątrz, wyostrzając nasz głos. Sprawdza się znacznie lepiej niż mikrofony w tańszych słuchawkach bluetooth - przynajmniej w trakcie chata. Zoomowanie przydaje się mniej, można robić zbliżenie twarzy w trakcie video rozmowy itp - być może jakieś gry będą z tego korzystać, obecnie do większości lepiej ustawić pozycję "wide".
Wg danych Sony, PlayStation Eye ma 4 razy większą rozdzielczość niż EyeToy - przyznam, że obraz wygląda nieźle na ekranie LCD, chociaż najbardziej zaskakuje jasność kamery. Przy chacie wystarcza sam odblask telewizora - oczywiście im lepsze światło tym lepiej.
Bez problemu udało nam się nawiązać video rozmowę na 5 osób - ekran zostaje podzielony na odpowiednią ilość okien. Bardzo fajną sprawą jest możliwość wzajemnego pokazywania sobie zdjęć zapisanych na dysku konsoli - wtedy zamiast obrazu z kamery w oknie rozmówcy wyświetlane są wybrane przez niego zdjęcia. Modulacja głosu to raczej zabawa na 30 sekund, bo nikt z tego nie korzysta. Cieszy automatyczne łapanie ostrości (nie ma z tym żadnych problemów) - szkoda, że podobnego rozwiązania nie zastosował MS, bo ręczne nastawianie bywa męczące.
I ostatnia rzecz, która stawia kamerę Sony w lepszym świetle niż zabawkę konkurencji. Na Xboxie, mając kamerę możemy zagrać zdaje się w jedną grę, dochodzi do tego jeszcze możliwość zeskanowania twarzy do Rainbow Six i... to wszystko. Na PS3 mamy osławione Eye of Judgment, darmowy program do kręcenia filmików i robienia zdjęć EyeCreate plus cały szereg małych gier dostępnych przez PS Store w cenie 19 PLN. Ja w chwili obecnej gram w Trials of Topoq - dosyć oryginalne i nawet niezłe graficznie (chodzi na silniku Havoc).
Nie żałuję zakupu PlayStation Eye, bo raz, że już teraz jest w co się bawić, a dwa, widać, że Sony poważnie podchodzi do tematu wykorzystania kamery w grach. Zresztą, po sukcesie EyeToya na PlayStation 2 trudno się spodziewać, że zaprzepaszczą szansę na stworzenie maszynki do zarabiania pieniędzy.
Na koniec filmik, który pokazuje kilka tytułów dostępnych w PS Store na Playstation Eye (jest tam również wspomniany przeze mnie Trials of Topoq):
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Napisałam Ci coś na Frogu...
Prześlij komentarz