wtorek, 21 sierpnia 2007

dexter

Oglądam dużo seriali, nawet bardzo dużo. Oczywiście nie mam tu na myśli seriali takich jak Klan, czy M jak miłość - tylko to co można poniekąd nazwać "nową falą" w serialach. Wiem, że to stwierdzenie trochę przesadzone, ale bez wątpienia nastąpił w tym temacie jakiś przełom, powstają seriale coraz ambitniejsze z dużym budżetem, dobrą obsadą i ekipą filmową. Kiedyś termin "TV shows" kojarzony był w czymś, w samym już założeniu, gorszym od produkcji filmowej. Dzisiaj coraz częściej seriale prezentują wyższy poziom niż niejedna produkcja z Hollywood. Dlaczego? Może dlatego, że seriale powstają dla pewnego kręgu odbiorców płatnych telewizji, nie muszą być zrozumiane i obejrzane przez 15-latka w Pekinie, Nowym Jorku czy Poznaniu. Widzowie płatnych telewizji są coraz bardziej wymagający, zresztą sprzęt, który posiadają w domu pozwala im delektować się obrazem lepiej niż w kinie. US to nie Polska, gdzie większość odbiorców telewizji nie wie co to HD.

Wracając do seriali, postaram się co jakiś czas opisywać moje ulubione. Dzisiaj zacznę od serialu, który zacząłem oglądać z nudów. Wszystkie moje ulubione się pokończyły lub mają przerwę, dlatego sięgnąłem po Dextera. I cóż, pierwsze sceny powodują dosyć dziwne odczucia, seryjny morderca bohaterem serialu i to jeszcze pozytywnym? Chociaż zdaję sobie sprawę jakie to przewrotne stwierdzenie, to tak właśnie jest. Dextera zaczynamy lubić mniej więcej od połowy pierwszego odcinka, jego dialogi i wewnętrzny spokój mogą budzić jedynie sympatię widza. To taki doskonały współczesny bohater "na miarę naszych czasów". Z jednej strony znużenie polityką, brak zaufania do Policji, gangsterzy trochę się już przejedli, więc pozostaje seryjny morderca, który wbrew pozorom stoi na straży bezpieczeństwa publicznego.

Z całą pewnością osoby bardziej wrażliwe powinny Dextera sobie odpuścić, dużo tam krwi, przemocy i kawałków ciał, ale taka jest właśnie konwencja tego serialu. Jeżeli ktoś się na nią godzi, będzie się przy przygodach głównego bohatera dobrze bawił, baaa, nawet z czasem zacznie podjadać chipsy, oglądając kolejne ćwiartowane ciało. I jeszcze jedno, Dexter zabija swoimi monologami. Jeżeli tylko jesteście gotowi przyjąć brutalną konwencję serialu, to zdecydowanie polecam.

Trailer:

Brak komentarzy: