wtorek, 2 października 2007

it's because of the chief

Dobra, ostatni raz piszę o HALO 3, chyba... W zasadzie nie o samej grze będzie, a raczej o niesamowitym gadżecie, który otrzymałem od kumpla - MbA. Maciej wyszył - tak, są takie maszyny specjalne do wyszywania ręczników, też o tym nie wiedziałem - coś, co przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Zresztą, zobaczcie sami:





Z tego miejsca dziękuję Maciejowi, bo to jeden z fajniejszych prezentów jakie dostałem - unikat to unikat :)

Po czymś takim nie mogłem dłużej się oszukiwać, że będę wstanie poczekać jeszcze miesiąc za swoją kopią HALO 3, sprawdziłem konto i ostatnim wysiłkiem finansowym nabyłem śliczne, pachnące pudełko z grą. Wynik tego jest taki, że dzisiaj prawie zasnąłem na angielskim i muszę chyba skoczyć do sklepu po coś energetycznego, bo zasnę w pracy. Jakaś glukoza i tiger powinny postawić mnie na nogi :)

Believe

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie ma za co

Cieszę się, że się podoba :)

Może się przyda do ocierania potu z czoła przy co cięższych potyczkach :)

Pozdrowionka

M.b.A.

TroniC pisze...

Z-A-J-E-F-A-J-N-Y!